W Żyrardowie, w połowie drogi między Łodzią, a Warszawą. Mieści się maleńkie Muzeum, do którego wracamy z ogromną przyjemnością. Sprawia to Pani Elżbieta, która z ogromną pasją opowiada o ludziach, epoce oraz prezentowanych na wystawie eksponatach. TUTAJ znajduje się link do naszej zeszłorocznej wycieczki do Żyrardowa, w którym znajdziecie więcej informacji o tym mieście.
Naszą wizytę w Muzeum Mazowsza Zachodniego zaczęliśmy od zwiedzenia wystawy czasowej Zniszczenie i odbudowa Żyrardowa, dotyczącą okresu I i II wojny światowej.
Następnie udaliśmy się na piętro, na wystawę poświęconą twórczości Józefa Rapackiego. Warto zauważyć iż jest to jedyna w Polsce galeria prezentująca prace tego artysty. Mam tu swoje ulubione obrazy, które nieodmiennie wywołują uśmiech na mojej twarzy. Jednym z nich jest "Wrzosowisko w lesie". Rapacki chyba lubił wrzosy, gdyż pojawiają się na kilku jego obrazach. Uśmiecham się także na widok czerwonych muchomorków, które zdają się być kompletnie nie na swoim miejscu ;)
W tym roku wyjątkowo nasza Młodzież miała okazję zagrać mikro-koncert na pianinie stojącym w galerii. Swoje umiejętności zaprezentowali wszyscy poza F i W :D